zmolestowałam dziś pana męża i dokończyłam zdjęcia delight'a.. i zostało mi już tylko 1500 innych zdjęć do zrobienia ;) i opisy, i dokończenie regulaminu, i przetestowanie strony, która w poniedziałek powinna być gotowa. ale entuzjazmu Ci u nas póki co pod dostatkiem :)
przyjechały dziś do nas violinki (tj. violinek i jej pan mąż) i.. no, czarnego malabrigo sock już nie ma. wyszedł, a raczej wyjechał, w torbie violinej w fioletowym i fioletowopodobnym towarzystwie innych motków - jeśli violinek wpadnie do mnie znowu jeszcze przed otwarciem sklepu, to już nie będę musiała go w ogóle otwierać ;D wymiziałyśmy się moteczkami pod pełnymi niezrozumienia i powątpiewania spojrzeniami mężów, pogadałyśmy (bo o nagadaniu nie ma mowy) i nim się zorientowałyśmy przeleciało kilka dobrych godzin. gdzie i jak, nie mam pojęcia :)
życząc więc spokojnej nocy, zostawiam kilka zdjęć z dzisiaj :)
przyjechały dziś do nas violinki (tj. violinek i jej pan mąż) i.. no, czarnego malabrigo sock już nie ma. wyszedł, a raczej wyjechał, w torbie violinej w fioletowym i fioletowopodobnym towarzystwie innych motków - jeśli violinek wpadnie do mnie znowu jeszcze przed otwarciem sklepu, to już nie będę musiała go w ogóle otwierać ;D wymiziałyśmy się moteczkami pod pełnymi niezrozumienia i powątpiewania spojrzeniami mężów, pogadałyśmy (bo o nagadaniu nie ma mowy) i nim się zorientowałyśmy przeleciało kilka dobrych godzin. gdzie i jak, nie mam pojęcia :)
życząc więc spokojnej nocy, zostawiam kilka zdjęć z dzisiaj :)
p.s. jeśli gdzieś przeczytacie, że mam grubego kota, to nie wierzcie - on po prostu jest dobrze zbudowany i ma bardzo puszyste futerko ;)
Jakby nie patrzeć duchem byłam z Wami!
OdpowiedzUsuńI zazdrością też:D:D:D
Czekam na Twój sklep - i mam nadzieję, że zakitram trochę kasy, żeby się nieco obkupić:)
Kiedy ruszasz słonko? Reklamę trza Ci na blodziu trachnąć;)
chciałabym przed końcem tygodnia :) bo ten tydzień to już na testowanie strony będzie, żeby wszystko działało na pewno tak jak powinno i żeby żadnych niespodzianek nie było.
OdpowiedzUsuńno i zdjęć jeszcze strasznie dużo muszę zrobić, bo mi się tyyyylu kolorów w sklepie mieć zachciało ;)
Koty są puszyste, nie grube. I tej wersji będziemy się trzymać.
OdpowiedzUsuńPanu mężowi jest bardzo do twarzy... twarzy? ;) z włóczkami. Czy tak będą prezentowane w sklepie?