środa, 6 lipca 2011

30.

od bladego świtu jesteśmy na nogach, bo u nas coś tam z centralnym ogrzewaniem robią. wczoraj i przedwczoraj mogliśmy próbować ignorować panów robotników, bo działali u sąsiadów. dziś niestety u nas. oczywiście mieli być o 7h30 a dotarli ok. 12h30. bo po co szanować czyjś czas, prawda? ja rozumiem, że to ma być zrobione, ale obcy faceci łażący mi w bardzo brudnych butach po mieszkaniu, rozwalający ściany i robiący ogólnie pojęty rozpirz, to nie jest to z czym się godzę łatwo, więc niech albo dadzą pospać albo niech będą o czasie. aby nie było zbyt przyjemnie, dzwoniła też moja szefowa - mam się pojawić w pracy bo trzeba zrobić sprawozdanie (a my z panem mężem na 5-dniowym domowym urlopie, wściekli od ciągłego deszczu i całodniowego codziennego huku od-bladego-świtu). cieszę się jak cholera. widzicie jak z tej radości wyję? ;)

żeby jednak ten cały nasz urlop nie był do bani, przyjechał dziś do nas eucalan, który w sklepie pojawi się pewnie wieczorem, gdy już panowie sobie pójdą i będziemy mieć czas i na zrobienie zdjęć i opisy produktów. i malabrigo sock też już do nas jedzie :)


..i po rozdawajce okazjonalnej

do wylosowania w rozdawajce były dwa motki drops lace: czarny i biel ecru. każdy z nich ma 800m długości i waży 100g, skład: 70% baby alpaki i 30% jedwabiu.

aby wziąć udział w losowaniu należało:
1. dokonać zakupów w naszym sklepie do 3. lipca do 23h59 (i opłacić je najpóźniej 4.lipca).
2. każde zamówienie to oddzielny los w rozdawajce.
3. można było zapewnić sobie dodatkowy los umieszczając na swoim blogu informację o naszej rozdawajce (i dając nam o tym zdać).

aby nie przedłużać: wygrywa zamówienie 92 :) serdecznie gratulujemy - motki wyślemy jutro :)