i tak się głośno zarzekając, tak zaklinając, zaledwie kilka godzin po poczynieniu wcześniejszego posta, oganiając się od zbyt wielu spraw, których mój prywatny procesor przerobić naraz nijak nie chce.. nabrałam oczka na kolejną sukienkę. ale, ale.. i wzór inny, i rozmiar inny i inna włóczka. więc może wyjdę z tego z twarzą, hm?
wzór: helen joyce taigi hilliard
włóczka: filcolana arwetta classic 813 Strawberry Pink (melange)
druty: 3,75mm
rozmiar: 6 miesięcy
Na pewno wyjdziesz z tego z sukienką :-):-):-)
OdpowiedzUsuńha! to jedno jest - niemal - pewne! ;)
UsuńU dziewiarek słowo nigdy bardzo często znaczy za chwilę :)))
OdpowiedzUsuńczekam na fotki kolejnej modelki w swojej ślicznej sukieneczce:)
serdecznie pozdrawiam
Beata
modelka, pojawi się na świecie dopiero za jakieś trzy miesiące, ale też już trochę czekam na zdjęcia :)
Usuń