halo, halo, puk puk, jestem? jestem! :) po kilku miesiącach mniej lub bardziej ciężkiej pracy, chwil zwątpienia i totalnego zawieszenia, wreszcie dostałam zastrzyk nowej energii pod postacią paczki (pierwszej z czterech) z dropsa. a ta paczka oznacza, że jeszcze tylko parę chwil, kilkanaście dni, i będziemy wreszcie w sieci :) oczywiście mam ochotę spać z każdym z motków z paczki a potem rzucić się na nie z drutami, ale pan mąż dzielnie pilnuje motków i kontroluje stan moich emocji ;) zresztą, umówmy się, zapasów by mi starczyło na najbliższych kilka lat, więc nie mam żadnych argumentów, żadnych! ;)
(na zdjęciu pan mąż i drops verdi 04)
NO, no...to TŁO dla dropsika....:))
OdpowiedzUsuńW sumie wszystki wygląda jak statua wełenki!
Kruchy Dropsik podtrzymuja silne męskie dłonie!!
Nic tylko składac kwiaty u stóp...... "pomnika" wełenki
Niezły podkład!!!
Niezły!!
nie będę tego przekazywała niezłemu podkładowi, żeby mi się nie rozbestwił ;)
OdpowiedzUsuń